Pierwszy atak zimy w powiecie oleśnickim! Kiedy służby odśnieżają drogi?
Aktualnościdzisiaj o 08:33Komentarzy: 42
Dzisiaj spadł pierwszy o tej porze roku śnieg. Dlatego przypominamy zeszłoroczne, ale nadal aktualne wypowiedzi szefów lokalnych służb drogowych. - Jeśli chodzi o kwestię reakcji, to od wystąpienia złych warunków atmosferycznych, do ośmiu godzin jesteśmy w stanie posypać wszystkie drogi powiatowe w powiecie oleśnickim. W pierwszej kolejności zajmujemy się głównymi drogami - mówi Grzegorz Cipyk, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Oleśnicy.

- Dyżury zimowego utrzymania są prowadzone codziennie od godziny 5:30 do 21, a szersza informacja o zasobach i sposobie działania SDM znajduje się na naszej stronie internetowej - usłyszeliśmy od Krzysztofa Finka, dyrektora SDM.
- ZDP ma dyżury pracowników, którzy kontrolują na bieżąco w ciągu 24 godzin pogodę i możliwość wystąpienia tych zjawisk, które są niekorzystne dla kierowców. Jeśli widzimy na stacjach meteorologicznych, że w przeciągu jednej godziny mogą wystąpić opady, wtedy wzywamy wszystkie jednostki, które są zaangażowane w akcję i zaczynamy odśnieżać - słyszymy od dyrektora Cipyka.
- Nie każdą drogę w tym samym czasie jesteśmy w stanie posypać ze względu na ilość posiadanego sprzętu. Jak wspomniałem, najpierw w pierwszej kolejności te główne drogi, a później te już podrzędne, aczkolwiek wszystkie drogi będą posypane - zapewnia szef powiatowych drogowców.
Obaj nasi rozmówcy apelują do kierowców o cierpliwość, właściwe przygotowanie samochodu do podróży i ściągnięcie nogi z gazu. - Tradycyjnie jak co roku zwracamy się z prośbą do kierowców o przygotowanie swoich pojazdów do zimowych warunków ruchu. Mamy tutaj na myśli wymianę opon oraz dostosowanie stylu jazdy do warunków panujących na drogach - podsumowuje K. Fink.
rd
Komentarze (42)
Wieczorem ma być lodowisko i tak do rana. Ciekawe czy wyjadą solanki z solą. Dziś makabra.
ZgłośKowalski czy ty umiesz czytać po polsku? Przecież w artyk. cytowanym prze komentatora z 8.47 jest wyraźnie napisane, że do wypadku doszło na skutek złych warunków drogowych.
ZgłośAle Szwecja kraj doskonały! Cytat:Był śnieżny chaos (...) Znalazłem się w środku tego wszystkiego". Pierwszy w tym sezonie atak zimy na pewien czas sparaliżował ruch drogowy w części Szwecji. Samochody i ciężarówki utknęły na kilka godzin na autostradach i innych drogach. .....https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-sniezny-chaos-na-polnocy-europy-kierowcy-utkneli-na-drogach,nId,22456458#google_vignette Interia kłamie. Co nie Kowalski?!
ZgłośDo @etyk. Zgadzam się z Tobą. Ale służby drogowe w Polsce to porażka. Na samym odśnieżaniu się nie znam. Ale cipyk i fink nie wiem jak to robią. Na północy ja sam nie muszę sprawdzać prognoz. Gdy mam ze skrzyżowania za Bjorna podjechać pod górę to widzę drogę przygotowana na przyszłe opady. Gdy ma padać deszcz i ma być przymrozek jest wysypany grys. Przy mrozie zamarza i jedziesz jak po papierze ściernym. Gdy mają być opady śniegu też wcześniej wysypują odpowiedni żwir. Mają tu tego kilka rodzajów. A w Oleśnicy sypią żółtą ziemię która tworzy błoto poślizgowe. Zima praktycznie jeździmy lokalnymi drogami w takich tunelach o wysokości 60-100 cm. Przy poślizgu trudno zaliczyć rów. Wbijasz się co najwyżej w zaspę. Firmę mam na zapadłej wsi. A czasami droga asfaltowa we wsi jest tak posypaną i wygląda jak szuter. Dom jest na skrzyżowaniu. Nie muszę odśnieżać do połowy jezdni. Robią to służby komunalne. Ja jedynie muszę sobie odśnieżyć wjazd na posesję. Rok temu wysyłałem zdjęcia redakcjom portali. I sam czasami się zastanawiam skąd mają na to kasę. Wieś ma około 150-200 mieszkańców i nie leży na trasie. Na a 4 innych kierunkach mam drogi szutrowe po 20-30 km.
ZgłośAnonimowy tchórzu z 8:47. Widzę, że zazdrość, iż w Szwecji jest lepiej i sprawniej mocno cię dołuje. Primo. W Szwecji zima się na nas w tym roku obraziła. Na mojej posesji powinno być co najmniej śniegu po kolana a jest mniej niż w Oleśnicy. W Sztokholmie też praktycznie nie ma śniegu. Secundo. Zator na drodze opisywany w artykule nie dotyczył ataku zimy a wypadkowi na drodze E4 miedzy Gavle a Soderhamn. Ten odcinek ma około 50 km. Trudno mi odnieść się do opisywanej sytuacji ponieważ nie podają dokładnie w którym miejscu. Blisko Gavle są dwa pasy a później to zwykła droga po jednym pasie z kilkoma odcinkami gdzie są dwa pasy tzw mijanki. Między pasami oraz na poboczach są rozciągnięte metalowe liny. Nie ma pasów awaryjnych. Więc w przypadku kolizji czy awarii pas może być dość długo zablokowany. Powodem zatoru była kolizja dwóch aut a nie zima. Tertio. Akurat tego dnia tam byłem. O godzinie 16:52:01 w centrum handlowym w Gavle zrobiłem zakupy i jechałem E4 przez Soderhamn jeszcze ok 350 km do siebie. Nie było żadnych zatorów. Nie było też nadmiaru śniegu czy lodu. Natomiast od Sundsvall do mnie nie uświadczyłem praktycznie śniegu. Na polach i drzewach była sadź a nie śnieg. Więc twój odnośnik jest nieadekwatny do sytuacji. Ale masz prawo siać panikę.
ZgłośOjej poproszylo trochę i już lament najlepiej zafundować podgrzewane jezdnie zeby panowie kierowcy mieli komfort ! Sypanie soli nie jestbez znaczenia dla środowiska i powinna być wykorzystywana w sytuacjach ekstemarnych !
ZgłośNie w tym samym czasie więc rozumiem że skoro rano droga z grabowna do Dobroszyc była kiepska to już teraz jest elegancko? 8 h wystarcza na ogarnięcie ?
Zgłoś












