Mniejsze pieniądze dla nauczycieli? Sygnał i odpowiedź magistratu
Aktualności3.02 o 08:27Komentarzy: 106
Chcąca zachować anonimowość nauczycielka z Oleśnicy alarmuje o zmianach w naliczaniu godzin ponadwymiarowych, które mogą znacząco wpłynąć na warunki pracy pedagogów. Jak informuje, nauczyciele zostali powiadomieni, że w przypadku usprawiedliwionej nieobecności spowodowanej zwolnieniem lekarskim (L4) lub opieką nad dzieckiem, ich wypracowane wcześniej nadgodziny nie będą już traktowane jako dodatkowo płatne. Zamiast tego mają być zaliczane na poczet podstawowego wynagrodzenia.
Dotychczas obowiązujące przepisy przewidywały, że w razie L4 tygodniowy wymiar czasu pracy nauczyciela był proporcjonalnie obniżany. Oznaczało to, że wypracowane nadgodziny pozostawały dodatkowymi godzinami ponad pensum. Nowe regulacje zakładają jednak, że niezależnie od liczby przepracowanych dni w danym tygodniu, nauczyciel musi osiągnąć pełny wymiar pensum (np. 18 godzin), zanim jego dodatkowe godziny zostaną uznane za nadgodziny. W praktyce oznacza to, że jeśli nauczyciel zrealizuje np. 8 godzin ponad pensum w pierwszej połowie tygodnia, a następnie dwa dni będzie na zwolnieniu, to nadgodziny zostaną wykorzystane do uzupełnienia pensum, zamiast zostać dodatkowo wynagrodzone.
Zdaniem nauczycielki jest to rozwiązanie niesprawiedliwe i niezgodne z prawem. - Tygodniowy wymiar czasu pracy nie jest obniżony mimo usprawiedliwionej nieobecności w pracy. To oznacza, że nauczyciele tracą należne im wynagrodzenie za nadgodziny – komentuje.
Zmiany te budzą niezadowolenie wśród nauczycieli, co znajduje odzwierciedlenie w działaniach niektórych placówek. Według naszej rozmówczyni, pismo do organu prowadzącego, czyli miasta, miało zostać już wysłane z Szóstki, a kolejne placówki są w trakcie ich przygotowywania.
Według nauczycielki konsekwencją wprowadzenia nowych zasad może być rezygnacja pedagogów z podejmowania nadgodzin, co doprowadzi do braków kadrowych. Jak podkreśla, wielu nauczycieli traktuje nadgodziny jako istotne wsparcie finansowe, a ich ograniczenie może skutkować dodatkowym kryzysem kadrowym w oświacie.
O komentarz poprosiliśmy w magistracie. - Sprawa jest znana Zespołowi Oświaty Samorządowej, gdyż nauczyciele zwrócili się do jednego z dyrektorów szkoły o wyjaśnienie tej sytuacji. Informujemy, że nie wprowadzono żadnych nowych zasad naliczania godzin ponadwymiarowych dla nauczycieli. Na terenie miasta, niezmiennie od 2018 roku, kwestię tę regulują przepisy uchwały Rady Miasta. Nadal są one obowiązujące. Wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe przysługuje jedynie za godziny faktycznie zrealizowane ponad pensum. Jesteśmy w stałym kontakcie z dyrektorami i nauczycielami miejskich placówek oświatowych, aby rozwiać powstające wątpliwości - odpowiedziała nam Marzena Graczyk, kierownik Sekcji Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Oleśnicy.
rd
Komentarze (106)
Kto tu zawinił całej tej sytuacji? Ciężko uwierzyć, że burmistrz. Kto jest za to odpowiedzialny? ZOS?
ZgłośTe gminy, które jeszcze się nie obudziły, że źle naliczają godziny ponadwymiarowe, czyli niezgodnie ze swoja Uchwałą wkrótce to uczynią, albo narażą się na dyscyplinę finansową.
Zgłoś@...... moje wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe pomimo dwóch dni L4 jest wypłacone jak dotychczas :) w odróżnieniu do moich koleżanek, których Organem Prowadzącym jest Miasto @ szczęśliwy - temat jest jasny dla każdego kto był lub jest nauczycielem . Gratuluję kultury wypowiedzi
Zgłoś@ szczęśliwy, szczęściara ma rację, Horbacz wygrał głównie dzięki poparciu środowisk lewicowych, szczególnie nauczycieli. Widać smakowały im cukiereczki.
Zgłoś@ szczęściara. Coś Tobie w życiu nie styka. Pieprzysz nie znając tematu.Byle dowalić, tak po polsku...
ZgłośUfff jakie szczęście, że przyszedł dzień kiedy zamieniłam szkołę miejską na gminną ! Dziś UM w Oleśnicy jest jedynym, który tak potraktował swoich nauczycieli ( tych, którzy kilka miesięcy wcześniej tak tłumnie głosowali na Pana Burmistrza, bo rodzina pedagogów, bo przecież nikt jak On was lepiej nie zrozumie ). Współczuję koleżanki.
Zgłoś











