Ginekolog Gizela Jagielska znajdzie pracę w sąsiednim powiecie?
Aktualności18.12 o 09:20Komentarzy: 47
fot. fb / babkibabkom; Powiat Ostrzeszowski
Kilka miesięcy temu ginekolog Gizela Jagielska przestała pełnić funkcję zastępcy dyrektora Powiatowego Zespołu Szpitali z siedzibą w Oleśnicy. Zapewniała, ze nadal będzie w nim lekarką. W tym miesiącu oświadczyła, że nie będzie dłużej pracowała w placówce. To samo dotyczy jej męża, również ginekologa. W rozmowie z "Gazetą Wyborcza" powiedziała, że w tej sprawie nie chodzi o akcję Grzegorza Brauna i jego ludzi.
- 31 grudnia kończą nam się kontrakty. Przygotowaliśmy oferty, by je przedłużyć. Nasi zastępcy, znając je, przygotowali swoje i złożyli je dyrekcji. Z premedytacją wysadzili nas w ten sposób ze stanowisk - powiedziała G. Jagielska w rozmowie z "Wyborczą".
- Byłoby mi łatwiej, gdyby powodem była polityka. Nie wiem, jaka była motywacja tych ludzi. Może ktoś ich do tego namówił, ale moja zastępczyni też masowo wykonywała aborcje - wskazała w rozmowie z dziennikiem.
- Chciałabym Wam powiedzieć, że po 10 latach budowania od zera zera Oddziału Położniczego w Oleśnicy, nie spotkacie mnie już w nim. Od 1 stycznia. To nie jest moja decyzja, bo gdyby była moja, to bym kontynuowała to, co robię nadal - oświadczyła G. Jagielska w nagraniu na Facebooku.
Niedawno pojawiła się informacja, że małżeństwo Jagielskich złożyło odwołanie od decyzji oleśnickiego szpitala. Tymczasem portal ostrow24.tv informuje o rzekomych rozmowach pomiędzy lekarką a Ostrzeszowskim Centrum Medycznym.
- Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, prezeska Ostrzeszowskiego Centrum Zdrowia, Agnieszka Kubot-Krawczyk, miała spotkać się z ginekolożką Gizelą Jagielską. Lekarka ta rozstała się ze szpitalem w Oleśnicy i wzbudza kontrowersje w związku z informacjami medialnymi dotyczącymi przeprowadzania przez nią aborcji, również w zaawansowanym stadium ciąży. Sprawa ta budzi duże emocje i może spotkać się z ostrą reakcją opinii publicznej. Według naszych informacji rozważany jest scenariusz, w którym zatrudnienie nowej kadry – w tym wspomnianej lekarki – pozwoliłoby na utrzymanie oddziału położniczo-ginekologicznego w Ostrzeszowie. Kluczowa w tym procesie ma być jednak decyzja Narodowego Funduszu Zdrowia. Jeśli NFZ zatwierdzi pomysł przedstawiony przez prezes OCZ, możliwe będzie dalsze funkcjonowanie oddziału, choć zapewne w zmienionej formule - czytamy w artykule.
- Nie podjęłam jeszcze żadnej decyzji w sprawie mojej przyszłej pracy - odpowiedziała portalowi MojaOlesnica.pl lekarka G. Jagielska.
rd
Komentarze (47)
Z najlepszej porodówki w regionie zrobi sie najgorsza... szkoda tylko położnych które tam pracują.
Zgłoś@Twardogórzanin Ty się lepiej zajmij swoimi patusami co prochem handlują pod zabką,a nie nos swój czerwony pchasz w kobiece sprawy!!!
Zgłoś,,Ale moja zastępczyni też masowo wykonywała aborcje" - no to teraz wyszło że pani Gizusia do tego wszystkiego to jeszcze konfident - brawo!!!!
ZgłośFun - komu współczujesz? Oleśnickiemu szpitalowi, bo stracili fachowych lekarzy czy lekarzom, na których jest nagonka od kilku miesięcy?
Zgłoś












