Aborcja w dziewiątym miesiącu ciąży. Stanowisko organizacji feministycznych
Aktualności24.04 o 06:23Komentarzy: 34
* * *
Do:
Izabela Leszczyna
MINISTRA ZDROWIA
ul. Miodowa 15
00-952 Warszawa
Stanowisko wobec interpelacji Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników
Szanowna Pani Ministro,
jako organizacje proaborcyjne i feministyczne chciałybyśmy zabrać głos wobec toczącej się debaty nad praktycznym ograniczeniem dostępu do zabiegu aborcji z przesłanki zawartej w art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zezwalającej na wykonanie zabiegu aborcji przez lekarza w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia kobiety ciężarnej. Dostrzegamy taką próbę w interpelacji Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników skierowanej do Pani Ministry 10 kwietnia 2025 r.¹
Z jednej strony jest to pytanie o wykładnię prawa, z drugiej — przedstawia wykładnię zarządu PTGiP, która nie licuje ani z obowiązującym w Polsce prawem, ani z wytycznymi międzynarodowych towarzystw naukowych.
W interpelacji skierowanej do MZ PTGiP podaje w wątpliwość, czy aborcje wykonuje się, gdy zachodzi przesłanka zagrożenia życia lub zdrowia, ale płód osiągnął już zdolność do życia poza organizmem osoby ciężarnej. Zarząd Towarzystwa uważa, że uśmiercenie płodu na tym etapie mogłoby wiązać się z konsekwencjami karnymi dla lekarza. Tym samym twierdzi, że ustawowy termin „przerwanie ciąży” powinien obejmować również cesarskie cięcie i wywołanie porodu.
Prezes PTGiP, prof. Piotr Sieroszewski, w wywiadzie dla PAP z 15 kwietnia 2025 r. stwierdził, że aborcja po 24. tygodniu nie istnieje, co nie pokrywa się z faktami medycznymi ani zaleceniami światowych organizacji. We wrześniu 2024 r., w wywiadzie dla portalu Rynek Zdrowia², ocenił, że po 22. tygodniu jego praktyką jest ratowanie płodu — jak wynika z historii pani Anity³, również kosztem zdrowia pacjentki.
Nie jest przypadkiem, że po 32 latach obowiązywania ustawy o planowaniu rodziny, MZ otrzymało od PTGiP pytanie o wykładnię. Historia pani Anity, pacjentki kliniki prof. Sieroszewskiego, której odmówiono legalnego zabiegu przerywania ciąży mimo wskazań medycznych, rzuca cień na intencje tego zapytania. Profesor zaproponował cesarskie cięcie, choć zgodnie z samym PTGiP jest to zabieg zbyt często wykonywany i bardziej inwazyjny.
W ustawie z 1993 r. widnieje zapis dotyczący „przerwania ciąży”, odnoszący się do aborcji. Gdyby pojęcie to miało obejmować również poród i cesarskie cięcie, ustawa byłaby nielogiczna i prowadziłaby do absurdalnych wniosków.
Wytyczne Ministerstwa Zdrowia z 2024 r. wskazują, że ustawa nie wprowadza limitu czasowego w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia kobiety. Takiego ograniczenia nie przewiduje również kodeks karny.
Art. 152 § 1 i 3 k.k. wyraźnie rozróżniają aborcję przed i po osiągnięciu przez płód zdolności do przeżycia poza organizmem ciężarnej. Oznacza to, że aborcja po tym terminie jest zgodna z prawem, o ile spełnia ustawowe przesłanki.
Aborcja, zgodnie z definicją WHO oraz FIGO, może być przeprowadzana na każdym etapie ciąży. W zaawansowanych etapach stosuje się m.in. indukcję asystolii płodu, co jest elementem wysokiej jakości opieki aborcyjnej. WHO w swoich wytycznych podkreśla znaczenie podejścia skoncentrowanego na pacjentce oraz konieczność stosowania metod minimalizujących ryzyko.
Uznane światowe towarzystwa, takie jak WHO⁵, FIGO⁶ czy Ipas⁷, nie klasyfikują cesarskiego cięcia jako metody aborcji. Wskazują natomiast na metody farmakologiczne, chirurgiczne (D&E) oraz indukowane porody.
Wobec tego apelujemy do Pani Ministry o uznanie interpelacji zarządu PTGiP za niezgodną z aktualnym stanem nauki i prawa, a także o niedopuszczenie do zawężenia ochrony zdrowia i życia kobiet w ciąży.
Z poważaniem,
Sygnatariuszki:
Kolektyw Legalna Aborcja, Prawniczki Pro Abo, Fundacja FEDERA, Aborcyjny Dream Team, Stowarzyszenie Łódzkie Dziewuchy Dziewuchom, Fundacja Widzialne, Fundacja Dziewuchy Dziewuchom, Kolektyw Pomagaczki Aborcyjne, Women on Web International Foundation, Stowarzyszenie Pro Femina, Feminoteka, Akcja Demokracja, Stowarzyszenie Dolnośląski Kongres Kobiet, Strajk Kobiet Wrocław, Nieformalna Grupa SPUNK, Grupa Nieustającej Pomocy, Fundacja Przeciw Kulturze Gwałtu, Manifa Toruńska, Krakowska Manifa, Toruńska Brygada Feministyczna, Kolektyw PyRA, Porozumienie Feministyczne 8 Marca (Manifa Warszawa), Manifa Łódź, Wydawnictwo Nieczytelne, Wrocławskie Rewolucjonistki, Fundacja Różowa Skrzyneczka, Kolektyw Dzień Po, PLAKACIARY przeciw przemocy wobec kobiet, Fundacja Łodzianka.
* * *
Zobacz też: Interpelacja Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników
rd
Komentarze (34)
Bo nikt nie ma prawa odbierać życia nienarodzonemu dziecku w tak brutalny sposób i wykorzystywać do tego prawa w postaci przesłanki psychiatrycznej. Wszystkie organizacje feministyczne to zbiór ludzi pozbawionych człowieczeństwa. Matka dziecka i Jagielska ich miejsce jest w więzieniu!!!
ZgłośGizela Jagielska, rodzice dziecka, psychiatra i organizacja Federa do więzienia z wami. Brzydzimy się wami!!!
ZgłośA uważasz, że ta podła matka, która zabiła dziecko w 9 miesiącu życia miała zagrożenie swojego życia??? Nie, ona symulowała chorobę psychiczną, aby pozbyć się problemu. NA WYKORZYSTYWANIE PRAWA NIE MA MIEJSCA!!!
ZgłośA może by tak zadać pytanie dlaczego przez 32 lata bezczelnie wbrew obowiązującemu prawu RP ginekolodzy w Polsce proretyzowali płód wbrew obowiązującemu prawu i ustawie??? Jedynym człowiekiem mającym 100% ochrony prawnej w przypadku zagrożenia jej życia lub zdrowia jest kobieta cieżarna!!!
ZgłośMiędzynarodowe zdrowotne organizacje naukowe kierowane przez niedouczonego weterynarza .Pogratulowac babom autorytetów.
ZgłośPRECZ Z TYMI NAZISTOWSKIMI ORGANIZACJAMI FEMINISTYCZNYMI I PISZĘ TO JAKO KOBIETA. BRZYDZĘ SIĘ WAMI WSZYSTKIMI!!! WOLNOŚĆ JEDNEGO KAŹNIĄ DRUGIEGO!
ZgłośNo tak,miało połamane rączki więc je zabijmy-po co ma się męczyć.
Zgłoś