reklama
reklamareklamareklama
Dziś jest niedziela, 2 listopada. Imieniny Bohdany, Tobiasza, Bohdana.
10℃
(słabe opady deszczu). Zobacz prognozę pogody

Aborcja w dziewiątym miesiącu ciąży. Prokuratura wszczęła śledztwo

Aktualności8.04 o 21:41Komentarzy: 192
Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy wszczęła śledztwo po informacjach o aborcji w dziewiątym miesiącu ciąży. Zabieg wykonano w miejscowym szpitalu.



- Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, prok. Karolina Stocka-Mycek potwierdziła w rozmowie z „Gościem”, że w Prokuraturze Rejonowej w Oleśnicy toczy się śledztwo w sprawie przerwania ciąży za zgodą kobiety, z naruszeniem przepisów ustawy – gdy dziecko poczęte osiągnęło zdolność do samodzielnego życia poza organizmem kobiety. To czyn z art. 152§3 kk w zw. Z art. 152 §1 kk. Zaznaczyła, że nie zostało złożone powiadomienie o popełnieniu przestępstwa, a prokuratura sama podjęła sprawę po doniesieniach medialnych - poinformował "Gość Niedzielny".

To pokłosie głośnej sprawy, opisanej niedawno przez "Gazetę Wyborczą". Fundacja "Pro - prawo do życia" uważa, że w oleśnickim szpitalu wykonano aborcję na dziewięciomiesięcznym dziecku w łonie matki. Potwierdza to profesor z kliniki, w której wcześniej przebywała kobieta. O sprawie niedawno pisaliśmy na łamach portalu MojaOlesnica.pl.

- Wedle informacji medialnych, u Felka podejrzewano wrodzoną łamliwość kości. Jego mama trafiła do szpitala w Łodzi, gdzie chciano zakończyć ciążę, ale nie chciano zabijać Felka. Planowano wykonać cesarskie cięcie (w tej sytuacji ta metoda byłaby najlepsza zarówno dla mamy jak i dla dziecka), a następnie udzielić Felkowi i jego mamie pomocy w postaci specjalistycznego leczenia pediatrycznego i terapii pourodzeniowej. Jednak za namową aktywistów aborcyjnych mama Felka pojechała do Oleśnicy - największego w Polsce ośrodka aborcyjnego. Tam w 37-tygodniu ciąży (9 miesiąc) gotowemu już do porodu Felkowi wbito w serce igłę i zabito go zastrzykiem z chlorku potasu. Wedle relacji Gazety Wyborczej, dokonała tego osobiście wicedyrektor szpitala Gizela Jagielska, która w przeszłości publicznie chwaliła się robieniem takich zastrzyków w serca dzieci - podała organizacja.

Fundacja zwracała uwagę, że w tej sprawie oświadczenie wydał prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników. Można w nim przeczytać historię pani Anity, mamy Felka, która trafiła do łódzkiego szpitala. Lekarz potwierdził też wiek płodu.

- W trakcie kolejnego konsylium Pani Anita wręczyła nam pismo napisane przez adwokata fundacji FEDERA z żądaniem "indukcji asystolii płodu" (czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu). Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia. Postępowaliśmy zgodnie z obowiązującym prawem, które nie zezwala na uśmiercanie płodu w trzecim trymestrze ciąży (tym bardziej, że mieliśmy do czynienia z dzieckiem zdolnym do życia). Nasza decyzja nie była podyktowana subiektywnymi przekonaniami personelu medycznego czy też uprzedzeniami do kobiet, lecz obiektywną sytuacją prawną, a przede wszystkim możliwością sprawdzonej i stosowanej terapii pourodzeniowej - napisał profesor.

W ocenie antyaborcyjnej fundacji, lekarze w Łodzi chcieli zakończyć ciążę, a następnie pomóc urodzonemu i żywemu Felkowi oraz jego mamie. - W Oleśnicy Felka po prostu zabito wiedząc przy tym, że może być to groźne również dla pani Anity - uważa organizacja.

Dyrektor szpitala Agnieszka Cholewińska uważa, że personel działał zgodnie z przepisami. - Decyzję o aborcji w drugim i trzecim trymestrze zwykle nie przychodzą kobietom łatwo. Najczęściej w tle jest poważna wada rozwojowa płodu, nieprawidłowość genetyczna czy zdarzenie wskutek, którego istnie duże prawdopodobieństwo urodzenia dziecka z poważnymi chorobami. Pacjentki, które spotykam w takiej właśnie sytuacji, to najczęściej kobiety, które tej ciąży bardzo chciały. Nie każdy z nas ma w sobie tyle siły, zasobów zarówno finansowych jak i emocjonalnych, żeby świadomie podjąć decyzję o wychowaniu takiego dziecka. Nie każda z tych kobiet chce widzieć okołoporodową śmierć noworodka. Ja nie wymagam od nich tego heroizmu i będę robić wszystko aby do tego heroizmu zmuszane nie były - oświadczyła niedawno Gizela Jagielska, lekarka i wicedyrektor placówki ds. medycznych.

rd

Podziel się tym artykułem na Facebooku

reklama
reklamareklamareklamareklama

Skomentuj

Osoba komentująca oświadcza, że nie będzie publikować treści o charakterze bezprawnym i tym samym akceptuje regulamin. Komentarze internautów nie muszą być zgodne z poglądami redakcji.
Podpis:

Komentarze (192)

Weronika9.05 o 00:49

Ja tez byłam w tym szpitalu do teraz każda moja ciążę u pani dr tam usuwalam i wszystko było ok teraz muszę jeździć do Czech albo zostawiać w oknie życia we wrocławskim klasztorze, jest mi z tym ciężko bo paliwo coraz droższe i takie rzeczy Polacy Polakom ...

Zgłoś
Oooo7.05 o 09:52

Nie wiwrze w to ze Fekek miał postac 2 wrodzonej lamlieisci kości. Badania są skomplikowan i tego nie da sie z całą pewnością stwierdzić. Dzieci połamane wewnatrzmacicznie są też w innych typach np typ 3 Wszystkich wymieniła z imienia I naweiska, lekarz prowadzącą ciaze, a później Moczulska, Sieroszewskiego. Tylko ostatniego specjalistę nie. Ostatni bezimienny genetyk stwierdził typ 2 i tego trzyma sie lewica. Prawda jednak jest taka że mógł być to typ 3. Dodatkowo wiele osób wewnatrzmacicznie im dzieciom zdjagnozowano typ 2 a urodzily sie i typ po pewnym czasie okazal sie lżejszy, a może leczenie dzialalo. Diagnostyka prenatalna jest nie doskonałą i co najwyżej może stwierdzić typ lekki/ ciezki a i to czesto nie. Typów chyba jest 9 a oni maja w kila dni dokładny typ określić. Pozbyła sie ciezko chorego dziecka i tyle. Nie powinniśmy wspierac totalitarnego ustroju gdzie słabych due eliminuje, slaby jest wart tyle ile trucizna dka niego. Jeszcze bez znieczulenia. A chorobe ( w sensie ze nie bedzie to dziecko które będzie żyło normalnie a dziecko poważnie niepelnosprawne) stwierdzono w 35tc a w 36/37 już nie żyl.

Zgłoś
Julka7.05 o 00:10

Cały świat już wie jak się w Polsce traktuje ciężarne kobiety i lekarzy którzy ratują życie kobiet gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia kobiety.

Zgłoś
Julka6.05 o 23:44

Cały świat już wie jak się w Polsce traktuje ciężarne kobiety, nakablowałyśmy wszędzie.

Zgłoś
Julka6.05 o 23:41

Cały świat już wie co się u nas dzieje, nakablujemy wszwdzie jak się w Polsce traktuje ciężarne kobiety.

Zgłoś
Xyz4.05 o 13:26

Tam gdzie aborcja jest legalna a co za tym idzie policzalna przez pewien czas ilość aborcji była na stałym poziomie. Jednak w ostatnich latach, mimo coraz dostępniejszych metod antykoncepcji, zaczęła rosnąć. We Francji 1 na 3 ciążę kończy się aborcja a było wczesniej 1 na 4, w Niemczech tez zanotowano wzrost aborcji z niewiadomych powodów. Czyżby mlodzi nie chcieli dzieci?Powodem prawdopodobnie są kolejne przemiany spoleczne. Dziecko nie jest wartością a chore dziecko tym bardziej. Coraz więcej kobiet jest dobrowolnie bezdzietnych nawet w małżeństwach. Myszy Cauhuna, zwijamy się, upadamy jako ludzkość i głupiejemy tak jak te myszy. Liżemy swoje futra to dziś jest wartością. Polecam tez film "ludzkie dzieci".

Zgłoś
Xyz4.05 o 12:46

Pani Anita, która ewidentnie ma syndrom postaborcyjny rozpętała burze. Mści sie za to że dokonaka aborcji w 9 miesiacu. Msci się na prof. Sieroszewskim, który jej nawet wczesniej nie widzial. Nie chciała wydawać na świat ciezko chorego dziecka ale to dziecko już żyło a nie dopiero miało powstać. Chyba nie zdaje sobie sprawy że przed wyrokiem TK byłoby to dzieciobojsteo a nie aborcja. A co z rodzicami którzy mają narodzone ciężko chore dzieci. Maja wziąć poduszkę i je udusić? Aborcja jest złem zawsze i po zycue już nie jest takie samo. A w 9 miesiac

Zgłoś
Ewa4.05 o 09:34

Czytam i czytam i nie mogę znaleźć informacji ,w którym tygodniu ciąży stwierdzono chorobę?

Zgłoś
Jaktosiek3.05 o 23:32

Jak to nie zostało złożone powiadomienie o popełnieniu przestępstwa? Pani rzecznik bredzi. Grzegorz Braun zawiadomił chyba ze 3 jednostki policji o tym przestępstwie.

Zgłoś
Pytam3.05 o 19:22

Przesłanka o wadach genetycznych jest już nieaktualna, więc powoływanie się na nią nie ma uzasadnienia. Zagrożenie zdrowia i życia- służba zdrowia jest ogólnodostępna, nie ma wojny, kataklizmu, uchodźstwa.

Zgłoś
Ostatnio dodane
Zobacz więcej
Wersja strony: stacjonarna / mobilna
PW Media © 2009-2025 @:
Nawigacja: Kontakt z redakcją i reklama / Regulamin / Polityka prywatności
MojaOlesnica.pl w mediach społecznościowych: Facebook / Instagram / YouTube