Treść: Julka-módl się o zdrowie,bo o rozum za późno..Pokotem powinnyście leżeć w świątyni(takiej,która jest Waszą,z którą się identyfikujecie,ze względu na wyznanie) i błagać o wybaczenie.Bo z morderstwa własnego dziecka nigdy się nie otrząśniecie.Moją sąsiadką była piękna,młoda kobieta mająca 14letniego syna z porażeniem mózgowym.Zawsze uśmiechnięta,serdeczna w rozmowie,chętna do pomocy innym.Znosiła swojego nastolatka na rękach do specjalnego wózka i jeździła z nim na różne zajęcia,rehabilitację.Spotykając się,rozmawiałyśmy i mówiąc o synu,zawsze podkreślała o swoich i jej męża uczuciu miłości, jakie ich łączy.A Wy z zimną krwią i lekarki, zabiłybyście takie dziecko.Mam nadzieję,że Pan Bóg nierychliwy,ale sprawiedliwy...