Treść: Do @G. Trudno się z Tobą nie zgodzić. Tylko, że to nie kwestia samego śniegu ale też temperatury i czy wcześniej nie padał deszcz. Z autopsji wiem, że najtrudniej jeździ się gdy podłoże jest wilgotne i przyjdzie mróz. Duże ryzyko wpadnięcia w poślizg. Natomiast sam śnieg przy minusowej temperaturze to żaden problem. Ja mam taki odciek 30 km , że od listopada do połowy kwietnia nie widać asfaltu. Ubity śnieg na kilka centymetrów. A sypany żwirem i grysem daje dobrą przyczepność. Przy nawet - 30, - 35 nawet po lodzie jeździ się całkiem przyzwoicie. natomiast gdy jest wiatr to potrafi nieźle wypolerować lód. Aż się błyszczy. Na Szczęście lokalne drogi odśnieżają lokalsi a nie firmy z przetargów. A lokalsi dokładnie znają każdy odcinek drogi i mają poza tym duże doświadczenie. Ponoć jest około 100 gatunków czy odmian śniegu.