Treść: Moim zdaniem warto spojrzeć na tę sytuację z dystansem. Protesty pod szpitalami, zwłaszcza z użyciem drastycznych plakatów, mogą budzić kontrowersje i wpływać na społeczność, dlatego nic dziwnego, że policja sprawdza przebieg takich zgromadzeń. Policja ma do tego pełne prawo i nie musi to oznaczać żadnej teorii spiskowej.
Warto też zauważyć, że działania polegające na organizowaniu głośnych manifestacji nie zawsze przekładają się na realne wsparcie rodzinom wychowującym chore lub niepełnosprawne dzieci. W mojej opinii to właśnie praktyczna pomoc takim rodzinom jest najważniejsza, a nie kolejne akcje medialne pod szpitalami.