Treść: Gotują nas powoli jak żabę, przyzwyczajając do badziewia. Zobaczcie stan ulic przy skrzyżowaniach ze światłami. Szczególnie wieczorem, każde światła od aut bujają góra-dół, takie wertepy, Nie da się samochodem po Oleśnicy przejechać na płasko. I co, że dziur nie ma, jak to co jest to masakra jakaś. Ale GKNowi prezencik się robi... Rozumiem, że od Ludwikowskiej do Ratusza jakoś się dojeżdża Panie Drużynowy Horbaczowy? Kasą zarządzasz również z moich podatków, choć się o to nie prosiłem. Więc do roboty!