Treść: Jak działa numer 112 to piszą internauci przy artykule o nocnym rajdzie na Wojska Polskiego. Natomiast jak się zadzwoni bezpośrednio do dyżurnego to ten stwierdza, że jak będzie wolny patrol to go wyśle. Czasami jest tak, że w czasie rozmowy z dyżurnym przejeżdża patrol w którym policjant bawi się telefonem. Gdy wysyła się zdjęcia dyżurnemu to po dwóch tygodniach odzywa się niejaka Izabela Michalska i stwierdza, że musi przesłuchać. Innym razem kontaktuje się niejaka Kaja Bartnicka po dwóch miesiącach i stwierdza , Że nie musi przesłuchać ale nie mają zarejestrowanej danej rozmowy z dyżurnym. Tak to wygląda. Ale stwierdzam, że policji nie należy odpuszczać i na maksa im dokręcać przysłowiową śrubkę.