Treść: Administracja jest tak rozbudowana ( krewni, znajomi, koledzy z partii), że mimo iż bank oddaje pomieszczenia w Ratuszu, to brakuje miejsca na biuro paszportowe. Rząd się wyżywi, skarbnik klepnie wydatki a podatnicy zapłacą. Takie są koszty głupoty wyborczej.