Treść: Ten szpital i ten oddział to katastrofa. Moja mama udała się na rutynowy zabieg ginekologiczny, który skończył się ciężką sepsą, po której już nigdy nie wróciła do formy sprzed zabiegu. Osłabienie organizmu spowodowało najprawdopodobniej że zaatakował nowotwór i dwa lata po zabiegu ( rutynowym) opłakiwalismy mamę. Tak tak działa ta pani doktór.