Treść: Nikt nie pisze że lekarze w Łodzi proponowali Pani Anicie zakończenie ciąży przez cesarskie cięcie i poddanie dziecka leczeniu. Mogła je oddać do adopcji skoro nie chciała go wychowywać. Dziecko bylo w 9 miesiacu ciąży, w pełni ukształtowane, odczuwające ból tak jak każdy z nas. Zostało uśmiercone zastrzykim w serce z chlorku potasu, który wywołał zawał. Potraktowano je jak więźniow w Oświęcimiu. Gdyby matce zależało na pozbyciu się ciąży to zgodziłaby się na cesarkę w Łodzi znacznie szybsza i łagodniejsza niż 6 godzinny poród martwego dziecka. To było świadome zabójstwo i Ci którzy go dokonali powinni ponieść karę.