Treść: Urszula Demkow z ministerstwa zdrowia potwierdziła to samo co prezes PTGiP Piotr Sieroszewski, ze każdy z nas wie jak wygląda taki noworodek i ze on był gotowy do życia i nie zmarłby po porodzie, a po prostu jedyna możliwością żeby zmarl był chlorek potasu w serce.
Czyli nie była to wada letalna a jedynie niepelnosprawnisc dziecka
Dodatkowo wspomniała, że takie prawo jak dzis u nas jest np we Francji.
Tam tez można i czasami zabija sue noworodki toz przed onosz9nym porodem.
Tylko pytanie, czy Polska tez ma być tak "postepowa". No dla mnie to ciemnota.