
***
Z ustaleń prowadzonych przez funkcjonariuszy wynika, że na początku roku kobieta wraz z mężczyzną przekroczyli granicę Polski. Oficjalnie przyjechali „za chlebem”, w poszukiwaniu lepszego życia i stabilnego zarobku. W rzeczywistości jednak za tą historią krył się brutalny proceder i brudne pieniądze. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna wcześniej działali w innych krajach Europy. Trudnili się nielegalnym zarobkiem. W Polsce mieli rozpocząć nowy „etap kariery”, bardziej zorganizowany i pozornie mniej ryzykowny.
Początkowo jak wskazywała kobieta ich współpraca miała charakter porozumienia. Ona zarabiała, on dbał o to, by miała gdzie pracować i komu oferować swoje usługi. W rzeczywistości mężczyzna pełnił rolę sutenera. Wskazywał miejsca, kontaktował się z klientami, nadzorował, ile zarabia, i pobierał pieniądze. Z czasem jednak idealny układ przerodził się w konflikt. Mężczyzna stawał się coraz bardziej brutalny. Jego oczekiwania finansowe rosły, a każda próba sprzeciwu ze strony kobiety kończyła się szantażem i groźbami. Obywatelka Bułgarii zaczęła się bać nie tylko o siebie, ale także o swoją przyszłość. To właśnie strach pchnął ją do decyzji, która ostatecznie zakończyła ten koszmar. Postanowiła opowiedzieć o wszystkim funkcjonariuszom policji. Dla śledczych nie było wątpliwości. Sytuacja wymagała natychmiastowej reakcji.
Zatrzymany mężczyzna wykorzystywał przemoc i szantaż wobec kobiety, którą zmuszał do uprawiania nierządu. Pieniądze zarobione przez ofiarę stanowiły dla niego główne źródło utrzymania. Mężczyzna nie tylko nakłaniał kobietę do świadczenia usług seksualnych, ale również groził jej aby nie próbowała zaprzestać tej działalności.
Do zatrzymania obywatela Bułgarii doszło w wyniku działań operacyjnych prowadzonych przez oleśnickich kryminalnych. Policjanci zebrali szereg informacji, które pozwoliły na dokładne ustalenie miejsca pobytu podejrzanego. Akcja zakończyła się jego zatrzymaniem. W trakcie interwencji mężczyzna miał przy sobie środki odurzające, które zostały zabezpieczone przez funkcjonariuszy. Dzięki skutecznej pracy operacyjnej udało się przerwać proceder czerpania korzyści majątkowych z prostytucji oraz ochronić pokrzywdzoną przed dalszymi działaniami sprawcy.
Sprawa ma charakter rozwojowy. W tej sprawie może być więcej kobiet pokrzywdzonych niż początkowo wskazywało śledztwo.
Zatrzymany usłyszał już zarzuty dotyczące sutenerstwa, przymuszania do prostytucji przy użyciu gróźb oraz posiadania narkotyków. Sąd na wniosek Prokuratury Rejonowej w Oleśnicy zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy. Za popełnione czyny 39-latkowi grozi kara wieloletniego pozbawienia wolności.
mł.asp. Karolina Walczak
KPP w Oleśnicy
***
rd
Komentarze (52)
Za niedługo ukrócę każdej zdzirze która stoi na dk25 . Do roboty byście się normalnej wzięły i wyjazd do siebie do kraju oszustki
ZgłośPani walczak. Przecież to już taki kolejny przypadek. Podobnie było poprzednim razem. Kolejna prostytutka obraża się na swojego opiekuna. Czy poprzedni przypadek nie nauczył policji w Oleśnicy kompleksowego podejścia do sprawy tych dziewic stojących przy DK 25 ?
ZgłośZnowu jest i zwykl kowalski. Znawca tematów wszystkich. Od A do Z. Czego on się nie tanie w złoto się przemienia. Nawet strzelaniny w szwecji zanikają oraz miasta partnerskie który h nie ma w tym kraju, nie było i ...NIE BĘDZIE! ON TAK MOWI!!!On kowalski znawca!
ZgłośFajny facet generalnie.Miał pecha że sie związał z takimi kobietami które teraz go sprzedały.
ZgłośZapewnił jej pracę na początku jej się podobała, a na koniec tak musi odwdzięczyła. Gdzie ona teraz pójdzie do pracy?
Zgłoś












