Kot, który jeździł koleją. Przejechał trasę z Oleśnicy do Wrocławia
Ciekawostki2.03 o 18:40Komentarzy: 22
fot. Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu
Niecodzienny pasażer pojawił się na pokładzie pociągu relacji Oleśnica–Wrocław. Kot, który otrzymał imię Kolejarz, samotnie pokonał trasę około 30 km, docierając na Dworzec Główny we Wrocławiu. Nie wiadomo, dokąd zmierzał ani jak znalazł się w składzie, ale jego podróż szybko dobiegła końca.
Obecnie Kolejarz przebywa na kwarantannie w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu. Wyraźnie zawiedziony brakiem dalszych przygód, czeka na swojego właściciela. Jeśli nikt się po niego nie zgłosi, schronisko poszuka dla niego nowego domu.
Osoby zainteresowane adopcją mogą złożyć ankietę przedadopcyjną do 20 marca 2025 r. na adres biuroschronisko@gmail.com lub osobiście w biurze adopcji schroniska. Po zakończeniu kwarantanny zgłoszenia zostaną przeanalizowane, a wybrane osoby zostaną zaproszone na spotkanie adopcyjne.
rd
Komentarze (22)
jak wlazl do pociagu w olesnicy to jest na sto procent jeden z kilku kotow niczyich co siedza w pustym malym budynku kolo pierwszego peronu jest i ch kilka i wszystkie czarne-kupe razy widzialem jak wlaza przez okno albo ganiaja po torach peronach itd.
ZgłośNie mozna jakoś tych kotow wymiśkować żeby sie nie rozmnażały? Kot ma kocie wszedzie i naprawde nikomu to nie przeszkadza? Gdyby podrapał dziecko w tym pociagu to ciekawe kto by odpowiadał prawnie?
ZgłośPrzecież to kotka, lub jedno z jej zeszłorocznych młodych , co żyje na stacji!!! Wsiadł/a pewnie by się ogrzać przy cieplutkich kaloryferach!!
ZgłośKot uwielbia pewnie podróże i powinien wrócić do pociągu .Bo zapewne tam dobrze się czuje.
ZgłośA kiedy właściciel się znajdzie, to mandat dla właściciela za jazdę kota bez biletu, też się znajdzie.
Zgłoś