Treść: To zasługa policji i prokuratury. Jedną z prokuratur powiadomiłem, że mogę być konkretnego dnia w Polsce. Z daleko posuniętej ostrożności wpisałem, że nie wyrażam zgody na kontakt elektroniczny. I jakiś baran z komendy mailem przysyła mi wezwanie. Więc do kogo "curva" pretensje że oszuści stosują takie metody jak sama policja nie szanuje woli pokrzywdzonego. W Polsce sama policja, prokuratura oraz sądy nie uznają zastrzeżenia odmowy otrzymywania pism w formie elektronicznej. Więc do kogo pretensje ?