Pobity przed Maską? Mężczyzna trafił do szpitala, sprawą zajmuje się policja

W nocy z sobotę na niedzielę pewne małżeństwo bawiło się w oleśnickim klubie "Maska" przy ulicy Moniuszki w Oleśnicy. Jednak to, co stało się później, znalazło się w zainteresowaniu policji, bowiem przed lokalem interweniował zespół karetki pogotowia ratunkowego. W tej sprawie nasza redakcja otrzymała już wiele sygnałów.

- Otrzymaliśmy zawiadomienie od żony pokrzywdzonego, która poinformowała o uszkodzeniach ciała jej męża. Mężczyzna obecnie przebywa w szpitalu, jednak nie posiadamy jeszcze dokumentacji medycznej, ani potwierdzenia zakresu obrażeń – znamy jedynie relację kobiety - powiedziała portalowi MojaOlesnica.pl asp. szt. Bernadeta Pytel, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy.

- Kobieta przekazała, że do zdarzenia mogło dojść poza lokalem. Wcześniej, wewnątrz klubu, miała miejsce sprzeczka słowna pomiędzy kobietą a mężczyzną. Zeznała, że "szarpali się między sobą". Dlatego - jak nam przekazała - mężczyzna został wyprowadzony przez ochronę z lokalu. Dalej z jej relacji wynika, że kiedy była w środku, jej mąż został na zewnątrz przez kogoś uderzony - dodaje.

Funkcjonariusze nadal ustalają okoliczności zdarzenia. - Na miejscu interweniował zespół pogotowia ratunkowego, wezwany przez właściciela lokalu. Zabezpieczany jest również monitoring, który może pomóc w odtworzeniu przebiegu zdarzeń. Na obecnym etapie nie wskazano konkretnego sprawcy - słyszymy od B. Pytel

AKTUALIZACJA, godz. 7:50

Skontaktowała się z nami żona poszkodowanego mężczyzny. Jak twierdzi, faktycznie pokłóciła się z mężem w klubie, jednak do szarpaniny miało dojść pomiędzy nim a inną osobą. Relacjonuje, że po wyprowadzeniu mężczyzny przez ochronę został on uderzony już na zewnątrz. Stracił przytomność i z obrażeniami głowy został przetransportowany do szpitala. Rzekomo sprawcą był inny klient.

rd