***
Agresywny mężczyzna uzbrojony w tasak zaatakował wolontariusza Fundacji Pro-Prawo do Życia i groził mu śmiercią w trakcie ulicznej akcji informacyjnej pod PZS w Oleśnicy. Napastnik został w porę obezwładniony przez policję. Dzięki reakcji funkcjonariuszy i doświadczeniu działacza Fundacji, nie doszło do tragedii.
Wczoraj (czwartek 20 czerwca) wolontariusze Fundacji Pro-Prawo do Życia po raz kolejny zorganizowali pod szpitalem w Oleśnicy uliczną akcję informacyjną ostrzegającą przed konsekwencjami aborcji. W trakcie akcji używali m.in. samochodu z lawetą wyposażoną w duży billboard pokazujący prawdę o aborcji. Szpital w Oleśnicy to obecnie największy ośrodek aborcyjny w Polsce.
Ok. godziny 13:00 przed wejściem do szpitala pojawił się agresywny mężczyzna, który podszedł do samochodu Fundacji i zaczął grozić Adamowi, koordynatorowi akcji. W wulgarnych słowach ubliżał także wolontariuszowi. Agresor po chwili uderzył pięścią w przednią szybę auta, rozbijając ją. Adam odjechał samochodem, powoli krążąc w pobliżu szpitala i wezwał policję. W tym momencie napastnik wyciągnął tasak i zaczął grozić śmiercią Adamowi. Na szczęście w odpowiednim momencie na miejscu zjawili się policjanci, którzy użyli siły wobec napastnika, wytrącili mu broń i obezwładnili go. Okazało się, że mężczyzna był pijany - miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.
W ocenie Fundacji tego typu ataki będą się nasilać, gdyż ich celem jest zablokowanie mówienia prawdy o aborcji w Polsce. Jak mówi Mariusz Dzierżawski:
"Wielokrotnie informowaliśmy już o prześladowaniach naszej Fundacji, których sprawcy otoczeni są parasolem ochronnym i cieszą się przywilejami u polityków, służb, wymiaru sprawiedliwości i redakcji mediów głównego nurtu. Napady, ataki, pobicia, podpalenia, groźby kierowane wobec nas - na to wszystko przymykane jest oko, a osoby dokonujące tego typu czynów traktowane są pobłażliwie. To ośmiela kolejne osoby do coraz bardziej agresywnych ataków. Nasze akcje zmieniające świadomość i ratujące życie są zawsze pokojowe. Naszą bronią jest prawda i modlitwa o powstrzymanie aborcji i nawrócenie aborcjonistów. Działania te spotykają się z terrorem, agresją, przemocą i nienawiścią. Próbuje się nas uciszyć również za pomocą metod administracyjnych, kolejnych zakazów zgromadzeń i procesów sądowych. To wszystko elementy polityki "opiłowywania" katolików oraz wszystkich ludzi broniących życia i polskich rodzin, o której otwarcie mówią politycy aborcyjnej koalicji."
Pomimo tych prześladowań, Fundacja zamierza organizować kolejne niezależne akcje. Zdaniem Mariusza Dzierżawskiego:
"Prześladowania, których doświadczają nasi wolontariusze, są niczym w porównaniu z cierpieniem wyrządzanym dzieciom w łonach matek, które są okrutnie mordowane poprzez aborcję. Będziemy działać dalej na ulicach miast w całej Polsce, aby zmienić świadomość Polaków na temat aborcji i budzić sumienia Polaków, ponieważ obojętność wobec mordowania najsłabszych oznacza współodpowiedzialność."
Fundacja Pro-Prawo do Życia
***
Zobacz też: Pijany mężczyzna uszkodził antyaborcyjny pojazd
rd
Komentarze (107)
@jaś fasola cwel i śmieć - ty i te twoje chore fantazje z kijem w dupie, brak słów. Aborcja jest dobra, a obrońców życia trzeba likwidować
ZgłośRedaktorek z MO usuwa moje komentarze. A ja napiszę jeszcze raz. Mógł wziąść jakaś gałąź i po plecach ich zdzielic i wybić im z głowy manifestacje. Sieja zamęt nieroby. Jak ktoś będzie chciał usunąć ciążę to zrobi to jak nie w szpitalu to u znachora. Każdy odpowiada za siebie i swoje sumienie. Osobiście uważam że aborcja jest złem i każdy ma prawo do życia, ale LUDZIE stać jak kiepy z banerami. Oglądają to dzieci, na miejscu tego dzielnego Samarytanina to ... gałęzią...
ZgłośŁukaszowi znowu kij za mocno się docisnął w odbyt, bo znowu zwoje mu puściły, bo zaczął głupio pisać. Wyciągnie mu wreszcie ktoś tego drąga z du*y? Niech chłop zacznie żyć normalnie!
Zgłoś