Wczoraj około godziny 20:40 na terenie oleśnickiej bocznicy kolejowej pojawiły się dwa radiowozy policji i karetka. Okazuje się, że nieco wcześniej 34-letni kierujący audi rozbił pojazd w okolicy ulicy Reja. Wezwał lawetę, która przewiozła uszkodzony pojazd na teren kolejowy.
- Dostaliśmy zgłoszenie o sytuacji i na miejsce przyjechała policja. Od mężczyzny wyczuwalna była woń alkoholu. Nie chciał się poddać badaniu alkomatem, dlatego pobrano od niego krew. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych - relacjonuje st. asp. Bernadeta Pytel z Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy. Na miejscu pracował też technik kryminalistyki, który zabezpieczał ślady.
rd
Komentarze (20)
No... A w Tw to jest dopiero CSI kryminalne zagadki... Włamano się do jednego z "lokali handlowych" (xD).
ZgłośU nas w Ovik, samochody elektryczne od razu wyczuwają pijanego kierowcę, automatycznie jest on przywiązywany pasem bezpieczeństwa do fotela, a samochód sam wzywa policję. Oczywiście nikt pijany nie jeździ.
Zgłośdo kolega: twój tok myślenia - mógł się napić nie mógł się napić ? sympatyczny kolego po badaniach , czy to krwi, czy badaniach wykonanych tzw. alkomatem biegły określi ile klient pił, o której pił i jaki jest tego rezultat. Poczytaj trochę , doinwestuj swoją wiedzę.
Zgłoś