Wzrośnie podatek od nieruchomości. Rada miasta podjęła decyzję
Aktualności25.11.2021 o 14:53Komentarzy: 32
źródło: UMO
Robert Sarna (Platforma Obywatelska) przypominał, że w 2019 roku głosował "za" podwyżką podatku od nieruchomości, ale "nie uśmiechał się" z tego powodu. Tym razem - w imieniu przedsiębiorców - krytykował próbę podwyżki. Tłumaczył, że borykają się oni ze wzrostem kosztów, co wynika z rosnącej inflacji.
- Kto zapłaci za Polski Ład? Odpowiedź - przedsiębiorcy, dla których jest to cios w nowym roku - powiedział R. Sarna. Według niego, pieniądze będą trafiały m.in. na wzrost wynagrodzeń dla urzędników.
Z kolei Michał Kołaciński (Oleśnica Razem) w imieniu klubu ocenił projekt uchwały jako "szkodliwy". - Nie są to kwoty, które odpowiadałyby wartościom inflacyjnym - uznał. Przypominał, że jeszcze niedawno ze względu na pandemię magistrat pomagał przedsiębiorcom poprzez różne ulgi, a teraz chce więcej pieniędzy. - To jest trochę schizofreniczne podejście - uznał.
Marek Czarnecki (Oleśnicki Ruch Samorządowy) zapytał o to, czy "słuszna była strategia niepodnoszenia podatków" w poprzedniej kadencji. Wymienił inwestycje, które zrealizowano CUS kosztuje teraz bardzo dużo. Wyliczenia są, panie Michale. I zapamiętałem kawałek ścieżki rowerowej. Być może jeśli ta polityka podatkowa byłą inna, podwyżki może nie byłyby takie - komentował. M. Kołaciński odpowiedział, że obecne inwestycje też generują koszty.
Skarbnik Joanna Jarosiewicz zwróciła uwagę, że dla przeciętnego gospodarstwa domowego podwyżki będą wynosiły zaledwie kilkanaście złotych w skali roku. - Nie mówiłam tylko o urzędnikach, bo pracownicy samorządowi to nie tylko urzędnicy. Ale my również jesteśmy mieszkańcami, rodzicami, żonami i mężami. I żyjemy w takiej samej rzeczywistości jak państwo, gdy dynamicznie rosną koszty utrzymania, które ponosimy tak samo jak wszyscy mieszkańcy Oleśnicy - odnosiła się słów Roberta Sarny. Podkreśliła, że pieniądze trafiają też na inne potrzeby miasta.
Michał Kasprzyszak (ORS) przytaczał dane, że podatek od nieruchomości stanowi ostatnią pozycję wśród kosztów podatkowych. - W projekcie nie zaproponowano najwyższej stawki za metr kwadratowych, a wiele gmin tak robi - zwracał uwagę.
- Tani populizm zatrzyma nasze miasto w rozwoju. Jak mówiono na komisjach, nie są to znaczne podwyżki - oświadczył Jan Mandat (ORS). Z jego obliczeń wynika, że za 42 metrów kwadratowych mieszkania będzie płacił 3,36 złotych rocznie więcej niż rok wcześniej.
Beata Krzesińska chciała wiedzieć, jakie są dochody z tytułu podatków. - Z tytułu podatku od osób prawnych wynosiły niecałe 13 milionów złotych i były mniejsze od tych, które były w roku 2019 o ponad milion. Dochody od osób fizycznych wynosiły 5,2 mln zł i były prawie identyczne do dochodów z roku poprzedniego, 2019. Zmniejszenie dochodów wynika z zastosowanych ulg, zwolnień dla przedsiębiorców. Bo na tym podlega odpowiedzialność za funkcjonowanie również życia publicznego. Jako pierwsi w skali całego kraju udzieliliśmy taką pomoc przedsiębiorcom - mówił burmistrz Jan Bronś (ORS).
Jak zwrócił uwagę, w związku z Polskim Ładem, miasto może utracić kilkanaście milionów złotych rocznie z tytułu wpływów głównie z podatku PIT. Dlatego konieczne jest zbilansowanie przychodów i wydatków. - Próbujemy pozyskiwać środki wszędzie, gdzie jest to możliwe - zarówno ze środków krajowych, jak i zagranicznych - dodał i uznał, że podniesienie podatku jest konieczne.
- Te 5 czy 60 złotych od gospodarstwa to nie są duże pieniądze. (...) Kwoty, o których mówimy, są naprawdę nieduże, jeśli chodzi o inflacje - wyraziła swoje zdanie Dorota Adamczyk-Gajda (ORS). - Odpowiedzialność za miasto wymaga odpowiedzialnego i czasem trudnego działania - skomentowała Sylwia Warzyńska (ORS).
- W mojej ocenie, gdy budżet miasta jest w dobrej kondycji, nie ma konieczności podwyżki podatków - uznał Paweł Bielański (OR) i chwalił rząd Zjednoczonej Prawicy za pomoc dla samorządów z tytułu Polskiego Ładu. Kazimierz Karpieko (Prawo i Sprawiedliwość) krytykował opozycję, że nie prezentuje niczego w zamian, tylko nastawia się negację proponowanych rozwiązań. - Podwyżki nigdy nie były popularne i zawsze niosą kontrowersje - stwierdziła Ilona Brattig (ORS).
Ostatecznie "za" głosowało 13 przy 5 głosach sprzeciwu i 1 wstrzymującym się. To oznacza, że uchwała została podjęta. Robert Sarna przyznał, że "pomylił się w głosowaniu", dlatego wcisnął żółty przycisk, co oznacza wstrzymanie się od głosu.
rd
Komentarze (32)
Radny Mandat, utrzymuje się z pieniędzy podatników, dieta radnego, emerytura policyjna i pewnie jeszcze gdzieś jeśli może to pracuje. Całe życie na cudzym utrzymaniu. Skąd te jego obliczenia ? Redaktorze, dlaczego nie jesteś dociekliwy i brak w artykule podanych stawek o jakie wzrosnie podatek ? Dla gruntów, nieruchomości z podziałem na gospodarcze i zwykle ?
ZgłośDalszy ciąg smutnej, żenującej kadencji Bronsia. Niestety wygląda na to, że pomimo i tak wydłużonej kadencji do 5 lat wybory samorządowe zostaną przesunięte o parę miesięcy, to jest tragiczna wiadomość dla tego miasta, jeszcze dobre ponad dwa lata tej żenady.
ZgłośSamorządowcy zanim komuś pogratulujecie i dacie nagrodę spójrzcie na "dokonania" osoby w ciągu jego paru lat. Jak można nagradzać Tomka K koksiarza, zadymiarza, wielkiego bramkarza w burdelu. Wojtek was nie ostrzegł? To ma być wzór dla dzieci?
ZgłośTo było pewne, te podwyżki pójdą na tzw. Inwestycje w mieście czyli nagrody, i inne premie dla "swoich"
ZgłośRadni Bronsia i PiS oczywiście za. Koalicja działa zgodnie z wytyczna Nowogrodzkiej
Zgłoś